Krytycznie o budownictwieTechnologie, materiały i projekty budowlane

Nie stać Cię na mieszkanie? Zbuduj dom

Nie planowałem tu na blogu komentarzy do aktualnych wiadomości, a tylko suche informacje i przemyślenia dotyczące różnych technologii i rozwiązań budowlanych. No ale postanowiłem jednak stworzyć taką kategorię, za sprawą tego artykułu z portalu gazeta.pl. Autorem jest Marek Wielgo (mam nadzieję, że to wystarczy, by zgodnie z prawem umieścić poniższe cytaty).

Artykuł generalnie jest bardzo dramatycznie napisany. Rzekłbym, że brzmi wręcz tragicznie. Po pobieżnej lekturze tekstu dojdziemy do wniosku, że na rynku nieruchomości jest bardzo, bardzo źle, że tylko interwencja państwa może pomóc młodym Polakom kupić mieszkania.

Tymczasem według mojej wiedzy jest dokładnie odwrotnie. Młodym Polakom w kupnie mieszkania pomoże nie państwo, tylko niewidzialna ręka rynku, która musi przywrócić równowagę między kupującymi a deweloperami. To oczywiście będzie nie na rękę bankom i deweloperom, stąd pewnie ich pomysł, by błagać rozpaczliwym głosem państwo o pomoc.

Weźmy najciekawsze fragmenty i odnieśmy się do nich. Wytłuszczenia moje.

– Państwo musi podać rękę niewidzialnej ręce rynku – to stwierdzenie prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza zrobiło prawdziwą furorę w czasie niedawnego Europejskiego Kongresu Finansowego w Sopocie. Natychmiast podchwycili je bankowcy i deweloperzy. Przekonywali, że bez szybkiej interwencji państwa, nie uda się rozwiązać problemu malejącej dostępności mieszkań. Z jednym niewidzialna ręka rynku radzi sobie dość dobrze – powoli to powoli, ale ściąga z kosmosu na ziemię ceny nieruchomości.

Z punktu widzenia deweloperów rzeczywiście nie ma innego rozwiązania, niż pomoc państwa w kupnie mieszkania. Oni przecież muszą dokładać 100% marży do kosztu budowy mieszkania, inaczej ten jakże niebezpieczny biznes się nie opłaca.

Na rynku wtórnym jest podobnie. Ktoś, kto się zakredytował za chore pieniądze w dziurę w ziemi, nie chce sprzedać mieszkania tanio.

Agencja nieruchomości Metrohouse & Partnerzy zaobserwowała zwiększającą się skłonność sprzedających do korekty ceny wcześniej niż na etapie negocjacji z potencjalnym nabywcą. Chodzi o to, że oczekiwania sprzedających są początkowo zwykle oderwane od rzeczywistości. Z czasem, gdy nikt się nie interesuje taką ofertą, ci ją weryfikują.

– Rekordziści dokonują korekty swoich oczekiwań nawet 10 razy zanim zaoferowana przez nich cena osiągnie realistyczny poziom – podaje Home Broker. Do kolejnych obniżek cen – średnio 5-proc. – dochodzi w trakcie negocjacji.

To naturalne, że państwo powinno również i tym biednym ludziom pomóc, wkładając w ręce kupujących pieniądze, by sprzedający mogli pospłacać pobrane w szale 1 CHF = 2,20 PLN kredyty…

Prezes ZBP [Związek Banków Polskich — przyp. mój] (…) ostrzega, że jeśli rząd nie kiwnie palcem w tej sprawie, konsekwencje mogą być groźne dla całej gospodarki. Chodzi o to, że banki nie mogą już dłużej prowadzić akcji kredytowej wyłącznie w oparciu o lokaty krótkoterminowe i pożyczki zagraniczne. (…) to oznacza jedno: o kredyt mieszkaniowy może być tylko trudniej. Co to oznacza dla tysięcy firm żyjących z mieszkaniówki (m.in. producentów materiałów budowlanych i wyposażenia, firm handlowych, wykonawczych i deweloperskich)? Bankructwa i masowe zwolnienia pracowników.

(…)

Tymczasem, w pierwszym kwartale banki udzieliły ok. 48,7 tys. kredytów mieszkaniowych, czyli aż o blisko 15 proc. mniej niż w analogicznym okresie przed rokiem. Ta sytuacja najpewniej spędza sen z powiek deweloperom. Boją się, czy znajdą nabywców na budowane obecnie mieszkania. Firma J.W. Construction Holding postanowiła więc kredytować swoich klientów.

Jeśli ceny nieruchomości na rynku pierwotnym pozostaną na tym poziomie, rzeczywiście nie będzie ratunku. Ale wystarczyłoby, by deweloperzy obniżyli swoje marże i sprzedawali taniej więcej mieszkań. Koszty budowy (płace dla budowlańców) wciąż byłyby pokrywane, tylko deweloper miałby mniejszy ROI (zwrot) na inwestycji. Bank miałby mniejszy zysk na kredycie, doradca sprzedający kredyt mniejszą prowizję, itd.

Ale przecież mieszkania nigdy nie tanieją w długim horyzoncie czasowym, prawda?

Tytuł mojego wpisu nie do końca odnosi się do cytowanego tekstu z Gazety, ale dobrze oddaje moją sugestię. Nie bądź frajerem, nie kupuj mieszkania przepłacając za nie dwukrotnie. Zbuduj mały dom na małej działce z dobrym dojazdem.

Tags: ,

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.